Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2017

Ulubione rzeczy w październiku

Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam jesień! Kolorowe liście, mgliste poranki, długie wieczory spędzone pod kocem z książką, cynamonowe świece i wszechobecne dynie sprawiają, że to jeden z moich ulubionych momentów w roku. Październik minął zdecydowanie za szybko, a tymczasem przedstawiam Wam moich ulubieńców (nie tylko kosmetycznych) z tego miesiąca. Zapraszam! Żel pod prysznic to dla mnie kosmetyk, którego głównym zadaniem jest po prostu mycie. Nie oczekuję od niego nadzwyczajnych właściwości pielęgnujących i nawilżających. Jedyne na co zwracam uwagę, to aby nie wysuszał ani nie uczulał mojej skóry. Dlaczego więc ten żel znalazł się w moich ulubieńcach? Uwiódł mnie oczywiście zapachem :) Zapachem prawdziwego, świeżego, soczystego ogórka połączonym z sokiem z aloesu. Spodoba się wszystkim fankom orzeźwiających, "wodnych" woni. Dodatkowo kosmetyk jest  łatwo dostępny (w każdym Rossmannie)  i jest tani jak barszcz.   Krem CC do włosów Francka Provost ratuje m

Nowości, promocja w rossmannie -49%, garstka minirecenzji.

  Od wtorku 10-go października trwa promocja (a raczej szał, chciałoby się powiedzieć) -49% w rossmannie. Drogeria organizuje promocje dwa razy w roku i jest to idealna okazja do wypróbowania kuszących nas nowości lub uzupełnienia zapasów naszych najulubieńszych produktów. Wybrałam opcję numer 2, bo im dłużej trwa akcja tym jest dla mnie mniej ekscytująca.    Zacznijmy od pomadek. Uwielbiam malować usta! Szminki i błyszczyki należą do moich ulubionych kosmetyków i mam ich w toaletce zdecydowanie najwięcej. Podczas zakupów w rossmannie skusiłam się na matową pomadkę w płynie Bourjois z serii Rouge Edition Velvet w kolorze 10, Don't pink of it! Kosmetyk ma konsystencję pianki zastygającej na ustach co sprawia, że jest bardzo trwały i długo się utrzymuje. Pachnie farbą (uwielbiam) i ma idealny dzienny kolor - beżowo-różowy nude, który będzie pasował większości karnacji. W przypadku tych pomadek kolory wyglądają kompletnie różnie w zależności od naturalnego odcienia naszyc