Przejdź do głównej zawartości

Denko i zużycia ostatnich miesięcy! Garstka szybkich minirecenzji.


Witajcie w nowym roku! Puste opakowania po kosmetykach już prawie wyskakują z torby. Mam dziś dla Was szybkie, konkretne recenzje zużytych w ostatnim czasie produktów - głównie pielęgnacja, kosmetyki azjatyckie i odrobina kolorówki. Nie przedłużam - zapraszam do dalszej części wpisu. 

Nivea creme - klasyk, wszechstronny kosmetyk kupowany od lat którego nie trzeba nikomu przedstawiać. Ja używam go do regeneracji i nawilżania spierzchniętych ust, nie tylko zimą. Kupię i będe kupować ponownie, prawdopodobnie do końca życia ;) 

Cztery pory roku, krem do rąk glicerynowy z cytryną - całkiem dobry krem nawilżający do codziennego stosowania, lekki, szybko się wchłania. Z poważniejszym, zimowym przesuszeniem raczej sobie nie poradzi. Kupiłam ze względu na rozjaśniające właściwości cytryny i przyjemny zapach. Być może kupię ponownie. 

L'Oreal Paris, Skin Expert, płyn micelarny do skóry wrażliwej i suchej - dobrze zmywa makijaż i nie podrażnia, lubię też wersję do cery mieszanej. Obecnie testuję, czy tańsze płyny ziaji są równie dobre. Prawdopodobnie kupię ponownie. 

Odżywka do włosów Pantene, Intensive Repair - bubel. Jeszcze 3, 4 lata temu używałam tylko odżywek pantene, świetnie się sprawdzały na moich włosach. Nowa wersja nie robi nic, a nawet sprawia, że moje włosy wyglądają gorzej niż przed użyciem. Nie kupię ponownie. 

Nivea, płyn dwufazowy do demakijażu oczu - bardzo dobry produkt, obecnie nie używam ze względu na doczepiane rzęsy. Więcej na jego temat znajdziecie tutaj. 


Johnson&Johnson, płyn lawendowy do kąpieli na dobranoc - dobrze się pieni, ładnie i delikatnie pachnie, nie wysusza skóry. Pomaga się zrelaksować, nie ocenię jego wydajności - wlewam go do wanny bardzo dużo :) Zużyłam już dwie albo trzy butelki i kupię ponownie.

Isana, żel pod prysznic, ogórek&aloes - dobry produkt, na pewno kupię ponownie,chcę wypróbować z ciekawości inne wersje zapachowe. Po więcej na jego temat zapraszam tutaj. 

Krem zwalczający niedoskonałości, La Roche Posay Effaclar Duo [+] - na początku działał świetnie. Oczyszczał skórę, nowe niedoskonałości nie pojawiały się, ograniczał nadmierne przetłuszczanie, jednocześnie nie wysuszając skóry. Zachwyty w internecie i dobra sprzedaż wcale mnie nie dziwią, zużyłam kilka tubek. Nie kupię jednak ponownie tego produktu, bo moja cera przyzwyczaiła się do niego i nie działa już tak dobrze jak na początku. 

Antyperspirant Rexona - bardzo lubię ten produkt, kupuję te dezodoranty od lat, zmieniam tylko wersje zapachowe. Niedrogi i skuteczny, na pewno kupię ponownie. 

Balsam do stóp i paznokci Bebeauty z oliwą i alantoiną - całkiem fajny, niedrogi krem do stóp z biedronki, przyjemnie zmiękcza i nawilża, ładnie pachnie. Nie kupię jednak ponownie, mam już ulubieńca, który pielęgnuję i nawilża o wiele mocniej. 

Skin79 Yum Yum Cleanser Lemon, mus oczyszczający do twarzy - świetny azjatycki produkt! Mocno oczyszcza i zmywa makijaż, nie wysuszając przy tym skóry. Bardzo dobry dla cer tłustych. Rozjaśnia, przyjemnie i dość mocno pachnie cytrusami, jest wydajny - przy używaniu dwa razy dziennie każdego dnia starczył na około 4 miesiące. Nie kupię go ponownie ze względu na wysoką cenę - około 80zł.  

Balsam do włosów Babuszki Agafii na kwiatowym propolisie - raz działał rewelacyjnie, innym razem bardzo puszył włosy. Nie lubię takiego efektu, ciężko jest mi zgadywać kiedy produkt zadziała dobrze, a kiedy nie. Nie kupię ponownie. 

Krem-żel ultranawilżający Dermedic, Hydrain 3 Hialuro- mój ulubiony krem. Ma bardzo lekką, żelową konsystencję, bardzo dobrze nawilża, nie zapycha, świetnie nadaje się pod makijaż, koi. Sprawdzi się zarówno przy cerach suchych jak i tłustych. Kupuję regularnie i będę kupować dalej. 

Nacomi, olej ze słodkich migdałów - gorąco polecam oleje tej marki. Używałam do rąk, ciała i demakijażu. Obecnie stosuję kokosowy, na pewno wypróbuję jeszcze inne wersje. Kupię ponownie. 

Żel pod prysznic O'herbal, lawendowy - nie wysuszał skóry, ładnie i delikatnie pachniał lawendą. Był w porządku, być może kupię jeszcze w przyszłości inną wersję zapachową.  


Szampon do włosów Yves Rocher z olejkiem jojoba - dość "ciężki" i tłusty, mocno nawilżający szampon do zniszczonych i suchych włosów. Moje włosy niestety zbyt obciążał i powodował, że musiałam myć je częściej. Przy mocniej zniszczonych lub rozjaśnianych włosach na pewno się sprawdzi. 

Odżywka z tej samej serii spodobała mi się o wiele bardziej. Dobrze nawilżała i wygładzała włosy, nie obciążając ich. Obecnie stosuję kosmetyki z olejem kokosowym, który sprawdza się na moich włosach o wiele lepiej niż jojoba, raczej nie kupię ponownie.  

 

Perfumy Avon Perceive - trwały i mocny, kwiatowo- piżmowy zapach, z wyczuwalną lekką nutą owocową (prawdopodobnie gruszka). Dość ciężki, dobry na wieczór, jesień i zimę. Jeden z lepszych i trwalszych zapachów avonu. Zużyłam dwie buteleczki i prawdopodobnie nie kupię ponownie, bo zapach znudził mi się i zaczął bardzo męczyć pod koniec używania. 

Błyszczyk Bourjois i żel do brwi Maybelline tutaj znajdziecie na ich temat więcej informacji. Bardzo lubię oba produkty, mam już kupione w zapasie i będę je kupować w przyszłości. 

Jedwab do włosów, L'biotica Biovax - bardzo lubię ten produkt do ochrony końcówek. Wygładza i nawilża, chroni przed zniszczeniami. Obecnie testuję serum na końcówki tej samej marki. Kupię ponownie.  

Korektor w płynie, Liquid Camouflage Catrice - jeden z moich ulubionych korektorów do stosowania pod oczy. Mam kolor 020, jasny beż z żółtymi tonami, ma bardzo dobre krycie, trwały, nie jest ciężki, idealny do stosowania na co dzień i jest przy tym niedrogi. Rozsławiony w internecie, większość dziewczyn go używało lub używa, o czym świadczą pustki na jego miejscu w drogeriach :)  Kupię ponownie. 

Korektor w pisaku, Golden Rose Liquid Concealer - ma mniejsze krycie od poprzednika, jest też lżejszy. Ładnie wygląda nałożony w okolicy pod oczami. Niestety szybko się kończy, po około miesiącu intensywnego używania, jest niedrogi, nie wchodzi w zmarszczki. Lubię ten produkt za jego lekkość i kupię go ponownie w okresie letnim, kiedy nie potrzebuję kosmetyków o dużym kryciu. 
  

Kremy do rąk marki Palmer's - uwielbiam! Oba kremy są gęste, treściwe i mocno regenerują dłonie i skórki wokół paznokci. O kokosowym pisałam tutaj. Wersja z masłem shea różni się od kokosowej głownie zapachem (pachnie wanilią), jest też odrobinę gęstszy i bardziej odżywczy. Lubię obie wersję, kupię ponownie.  

Maseczki do twarzy w płachcie, Skin79 i Holika Holika - bardzo lubię maseczki w płachcie ze względu na wygodę ich używania, bez zmywania i brudzenia łazienki ;) Działanie tych maseczek jest podobne, nawilżają i uspokajają, mocno ujędrniając i rozświetlając przy tym cerę. Moją ulubioną jest niewidoczna na zdjęciu wersja z cytryną marki Holika Holika.

Próbka kremu bb Skin79 Super Plus Triple Functions BB Vital Cream - kupiłam już duży, pełnowymiarowy produkt i myślę, że warto poświęcić mu osobny wpis. Próbkę kupiłam w Rossmannie za około 20 zł, polecam przetestować te miniaturki przed zakupem całej wersji.

Zużyłam jeszcze dwa azjatyckie produkty do pielęgnacji twarzy, ale w trakcie pisania posta stwierdziłam, że ze względu na ich wysoką cenę im również warto poświęcić osobny wpis. Notka pojawi się w niedalekiej przyszłości i mam nadzieję, że będzie przydatna dla osób planujących wydać na te kosmetyki większą kwotę. 

Komentarze

  1. Wow po pierwsze pięknie tu u Ciebie, śliczna grafika aż się miło patrzy :D Super recenzja krótko, zwięźle i na temat to mi się podoba! Podobno dobry jest szampon z Yves Rocher Volume, ale nie testowałam. Mój ulubiony krem do rąk, który polecam gorąco to Evree tubka czerwona. Mi Babuszka Agafia i jej czarne mydło też teraz puszy włosy, zresztą mam wysokoporowate, więc szukam odpowiedniej pielęgnacji dla nich. Pozdrawiam cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Czerwony krem do rąk Evree to jeden z moich ulubionych kremów, które stale kupuję :D Teraz mam w białej tubce i jest równie dobry. A kosmetyki do włosów Yves Rocher są dobre, szampon volume pewnie kiedyś wypróbuję :).

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz